String o sobie

Wypadało by się przedstawić – String jestem (ukłon ;-D ).

Urodziłem się w 2004 roku i serce mam Yamahy. Myślę, ze na te Wasze lata – to czuję się… tak na 25. Wyszalałem się w młodości, a teraz mam trochę spokoju u boku swojej nowej Pani.

Zdarza się, że nie mam pojęcia, czego ona ode mnie chce lub – co akurat chciałaby ze mną zrobić. Ale zgadzam się z opinią, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa – więc nie próbuję tego zrozumieć, tylko przeżyć!

Czasem muszę dosadnie dawać jej do zrozumienia, że przesadziła i tak się bawić nie będziemy… Ale generalnie to się dopiero docieramy. A czy będzie z tego dłuższy związek? Hmm, kto to wie?

A w ogóle to lubię się z nią droczyć i testować granice cierpliwości. Moim ulubionym psikusem jest chowanie biegu jałowego ;-). Czasem bawimy się też w zapasy, czyli kto kogo rozłoży na glebie? 😉

No i nie wiem, czy wybaczę jej te kwiatki – bo wyglądam co najmniej niemęsko. No, ale moja Pani stwierdziła, że powinno być widać, że dosiada mnie kobieta.

Fajnie być Stringiem, jak ma się kobietę za właścicielkę ;-)!

Update: String został sprzedany w sierpniu 2014 roku, lata gdzieś po woj. opolskim.