Przez weekend miałam okazję polatać na MT-07. Po przesiadce z MT-03 był to mały szok, ale nie pozytywny i nie negatywny. Ten motocykl po prostu jest inny. Dużo mocniejszy, ale przy tym cięższy i trudniejszy w prowadzeniu. On błędów nie wybacza, przepałowanie zakrętu kończy się na sąsiednim pasie 🙂 . Nie ma już tej lekkości i podatności na korektę toru jazdy co MT-03. Przy rozsądnej jeździe pali ok. litr więcej od MT-03, a mocy ma wystarczająco dużo, by dać sobie radę i z pasażerem, i z bagażem.
Doszłam do wniosku, że dla mnie powinni wyprodukować MT-05 – byłby idealny!
Polatałam niedaleko Sobótki razem z Tomkiem i Elą, którzy też dostali na testy eMTeka. Fajne widoki i drogi na przyjemną przejażdżkę bliźniakami 🙂
Super wpis, jak zawsze! 😀